W słownikach standardowo odnajdziemy angielskie słowo „brat” przetłumaczone jako bachor lub smarkacz. Określenie ma oczywiście charakter pejoratywny i oznacza kogoś nadto rozwydrzonego, rozpieszczonego lub snobistycznym. Jednakże w tym roku w języku angielskim pojawiło się zupełnie nowe skojarzenie ze słowem – wszystko to za sprawą popkultury.
Początki trendu można przypisać brytyjskiej gwieździe pop Charli XCX i jej albumowi zatytułowanemu, jakżeby inaczej, „Brat”. Płyta, która ukazała się w czerwcu 2024 roku, jest w dużej mierze poświęcona doświadczeniom trzydziestolatki, która próbuje nawigować przez życie, bardzo często napotykając różnorodne przeszkody i wyzwania. Poruszane przez artystkę tematy mają często charakter międzypokoleniowy, i dlatego rezonują zarówno z nastolatkami, jak i dwudziestolatkami. Okres letni, ochrzczony przez fanów artystki „Brat Summer”, polega zatem – w wielkim skrócie – na stylu bycia polegającym na zaakceptowaniu swoich niedoskonałości i inspirującego chaosu. Także estetyka zaproponowana przez Charli XCX stała się elementem, który wpisuje się w nową definicję słowa „brat”. Szorty, skórzane kurtki, sprane dżinsy, rozmyty eyeliner i okulary przeciwsłoneczne zyskały szerokie grono entuzjastów, podobnie jak kolor limonkowy, wszechobecny w inspirowanych twórczością Charli XCX memach, challenge’ach tiktokowych i postach w mediach społecznościowych.
„[Brat] to jak taka dziewczyna, która jest trochę niechlujna, która lubi imprezować i która może czasami mówi głupie rzeczy. Która czuje się sobą, ale której też zdarzają się słabsze momenty. Przechodzi przez to wszystko jednak tanecznych krokiem, ze szczerością i otwartością. Która jest trochę zmienna. Robi głupie rzeczy. Ale przecież jest tylko „bachorem” – tłumaczyła w mediach społecznościowych sprawczyni całego zamieszania.